Recenzja: Radek Kotarski - Włam się do mózgu
Szymon Negacz
Konsultant, Trener Sprzedaży i właściciel SellWise
21 marca 2018
Przeglądałem fora i grupy dla przedsiębiorczych studentów i zaciekawiła mnie jedna rzecz. W wielu wypowiedziach pojawiała się wzmianka o tej samej książce. Zapoznałem się z jej opisem i okazało się, że dotyka ona problemu, który jest obecny w życiu każdego z nas. Chodzi o konieczność pochłaniania coraz większej ilości informacji. Jeśli odczuwacie podobny problem – zapraszam na recenzję książki Radosława Kotarskiego „Włam się do mózgu”.
Co skłoniło mnie do sięgnięcia po książkę „Włam się do mózgu”?
Po pierwsze: chęć utrwalania większej ilości informacji czerpanych z przeczytanych książek.
Po drugie: efektywniejsza nauka języka angielskiego. Ciekawostką był eksperyment autora – Radosław Kotarski postanowił wylosować jeden język obcy, którego wcześniej się nie uczył (w tym wypadku był to szwedzki) i na podstawie metod opisywanych przez siebie w książce, podjąć się jego nauki. Celem tego przedsięwzięcia było uzyskanie certyfikatu Swedex po sześciu miesiącach.
Jaką wiedzę znajdziecie w książce?
Lektura rozpoczyna się od ogólnego omówienia pojęcia nauki, w tym celów samego zdobywania wiedzy oraz przyczyn odpowiedzialnych za nieefektywne sposoby uczenia się w obecnym systemie oświaty. Następnie w książce przedstawiane są po kolei metody, mające sprawić, aby wiedza zagnieżdżała się na dłużej w pamięci długotrwałej. Są to np.:
- Metoda ciekawskiego dziecka – wcielamy się w rolę dziecka, które pyta o sens otrzymanej informacji.
- Metoda terminatora – wzmacnianie śladu pamięciowego poprzez praktykę.
- Metoda testu zderzeniowego – sprawdzanie wiedzy poprzez testy powoduje niejako „wyciąganie” informacji z pamięci, dzięki czemu je utrwalamy.
- Metoda fiszek – dobrze znana metoda, ale autor podaje dodatkowy pomysł na to, jak zorganizować naukę za pomocą fiszek, aby była ona jeszcze bardziej efektywna.
- Metoda tancerki – jak dla mnie jedna z najbardziej wartościowych metod. Polega na odpowiednim rozłożeniu nauki w czasie, aby pozwolić sobie trochę zapomnieć i następnie powrócić do materiału utrwalając go na dłużej.
- Metoda zmiany miejsca – zmiana okoliczności nauki pozwala zapamiętać informacje na dłużej.
- Metoda papugi – w książce zostało obalone wielokrotne czytanie lub zapoznawanie się z jakąś informacją, jako najlepsza metoda nauki. Zamiast tego autor poleca zaskakiwać swój mózg przy każdej sesji powtórkowej.
- Metoda majstersztyku – przetworzenie posiadanych źródeł informacji (np. notatek). Pozwala na dużo lepsze utrwalenie w pamięci niż samo zapoznanie się z nimi.
- Metoda króla boksu – druga metoda, która najbardziej przypadła mi do gustu. Dużo efektywniejsze okazuje się przeplatanie ćwiczeń z różnych działów niż nauka blokowa jednego zagadnienia po drugim.
- Metoda walenia – w tym rozdziale autor przedstawia zalety oraz skuteczne sposoby sporządzania notatek.
- Metoda pałacu pamięci – metoda oparta na mnemotechnikach, polegająca na tworzeniu wirtualnego pałacu w głowie, który pozwala trwalej zapamiętać informacje.
- Metoda immersji – częściowe zanurzenie się w interesującym nas temacie np. przyswajaniu obcego języka. Autor przytacza i wskazuje różnice między częściowym zanurzeniem (immersja) a całkowitym (submersja).
- Metoda nauczyciela – wcielając się w rolę nauczyciela dla siebie i innych także efektywnie utrwalamy swoją wiedzę.
Powyższe metody opisałem bardzo skrótowo. Autor opisuje zasady ich działania bardzo dokładnie oraz przytacza ogromną liczbę badań, które potwierdzają ich skuteczność. W ostatnich rozdziałach zaznaczony jest także kluczowy wniosek: „musimy dobierać metody, które będą trudne dla naszego mózgu, a niekoniecznie dla nas”. Oczywistością, płynącą z tego stwierdzenia jest to, że opisane metody wymagają od nas, a dokładniej od naszego mózgu wysiłku. Nie są to w związku z tym „magiczne sztuczki”, lecz sposoby, aby świadomie utrwalić zdobywane informacje w naszej pamięci.
Podsumowanie
Książkę polecam wszystkim, którzy chłoną na co dzień duże ilości wiedzy oraz osobom, które chcą skutecznie przekazywać swoją wiedzę. Każdy może wynieść z tej pozycji choćby ułamek cennych informacji, choć jedną metodę, która pozwoli mu lepiej i świadomiej się uczyć.
Pozdrawiam,
Wojciech Piórkowski
Ocena
Wojciech Piórkowski
Sprzedażą zajmuje się od osiemnastego roku życia. Doświadczenie zdobywał prowadząc sprzedaż produktów marketingowych, zaawansowanych technologii data&video oraz ICT. Obsługę klienta traktuje jako sztukę, w której głównym celem jest zaspokojenie potrzeb i motywacji kontrahenta poprzez dobranie odpowiednich rozwiązań ze swojego portfolio. Jego największym autorytetem jest Sir Richard Branson. Swoją wiedzę poszerza studiując na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.