5 milionów złotych, czyli jak zarabiać na podcastach?


Szymon Negacz

Konsultant, Trener Sprzedaży i właściciel SellWise


28 czerwca 2021

ODCINEK 115

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli zastanawiasz się...

  • Jak wygląda polska scena podcastowa?
  • Jakie są sposoby zarabiania na podcastach?
  • Dlaczego podcasterzy powinni zarabiać?
  • Jakie błędy sprawiają, że podcast nie zarabia?

Jak zarabiać na podcastach?

To jest pierwszy odcinek w historii, który jest inspirowany szpiegostwem gospodarczym. To znaczy przez ostatni czas zaczęło nam się zdarzać coraz częściej, że nasz formularz na stronie internetowej wypełnia ktoś z bliżej nieznanej firmy, kto zadaje nam dużo pytań, na przykład ilu klientów macie z podcastu, a ile leadów. Do naszego handlowca na przykład klient mówi a ile tak pan ma leadów z podcastu, a więcej jest z podcastu czy więcej jest z Google, albo właśnie jaki przychód przynosi podcast, czy to są prezesi firm, czy nie. W ogóle tych prób wyłudzenia informacji z naszego działu sprzedaży zaczyna być dość dużo. Nawet do tego stopnia, że jakby zespół właśnie konsultował się ze mną, jak, Szymon, powinniśmy do takich sytuacji podchodzić. No i podchodzimy bezlitośnie, czyli nic nie zdradzamy. Natomiast też prywatnie ja dużo tych pytań dostaję. To znaczy to nie są takie pytania wprost, na zasadzie Szymon, powiedz ile zarabiasz na podcaście, bo jakby większość osób nie ma takiej śmiałości, ale to są takie pytania, czy to się opłaca, czy to rzeczywiście generuje klientów, czy to bardziej robisz to z pasji, czy tak, wiesz, dla pieniędzy. Powiedz, Szymon, jak to jest.

No i ja dotychczas kierowałem wszystkich do odcinka czterdziestego piątego tego podcastu. To jest odcinek, który mówi o tym, nagrany mniej więcej rok po powstaniu podcastu, mówi o tym, że mam dwieście tysięcy przychodu, bardzo się z tego cieszę, uważam to za świetny wynik. Mówi o tym też dużo w tym odcinku, jak nagrywać podcast fizycznie, jak to zrobić, żeby on się ukazywał. No i okazało się, że większość tych ludzi wraca i mówi tak, po pierwsze dwieście tysięcy to nie jest dużo przychodu, mówi to na przykład prezes firmy, która robi dwa miliony, pięć, pięćdziesiąt czy sto, no to w tym świetle dwieście tysięcy wygląda bardzo blado, więc to chyba nie jest dla mnie kanał. A druga rzecz, no ten odcinek nie odpowiada mi na biznesowe pytanie, czy warto nagrywać podcast. W związku z tym po półtora roku postanowiłem podejść do tego zagadnienia ponownie. Odświeżę dla was scenę podcastową. Jak ona teraz wygląda, ilu z nas podcastów słucha, kto słucha podcastów. Podpowiem wam też ile w moim przypadku biznesowo zmieniło się w kontekście podcastu, to znaczy, jak bardzo biznesowo istotny jest podcast dzisiaj. Tutaj dla wszystkich szpiegów gospodarczych dobra informacja, bo będzie transparentnie. Podpowiem też takie moje wnioski z prób wdrażania myślę, że już kilkunastu przez tę całą moją karierę podcastów w innych firmach takich wniosków, o co zadbać, żeby ten projekt podcastingu się zwyczajnie udał. Więc dzisiejszy podcast jest kierowany w stronę osób, które niekoniecznie interesują się nowoczesną sprzedażą i marketingiem, ale podcastingiem jako takim. Okazuje się, słuchajcie, że ja nie tylko jestem przedsiębiorcą, ale jestem też podcasterem. Zawsze o tym zapominam, że jakby mogę o sobie mówić, że jestem podcasterem, bo jakby nagrywam już od dawna, jestem chyba podcasterem. Więc jakby będzie podcaster dla podcasterów, dla osób zainteresowanych podcastingiem i biznesem w ramach tych podcastów możliwie transparentnie. I zachęcam was do wysłuchania merytorycznej części dzisiejszego odcinka.

Większość podcasterów dopłaca do interesu

No dobrze, na początek zacznę od tego, że, uwaga, większość podcasterów nie zarabia. Mało tego większość podcasterów dopłaca do interesu. To wynika z kilku kwestii. No podcasting wymaga jednak podstawowego sprzętu, wymaga poświęcenia najczęściej dużego czasu, czyli to nie jest raczej pół godziny, to jest raczej co najmniej kilka godzin w tygodniu, jeżeli podcast ma się w tym tygodniu ukazywać oczywiście. No i co więcej, jeżeli ktoś nie jest dostatecznie wolny, aby samodzielnie montować podcast lub nie ma umiejętności, to po prostu musi też to komuś zlecić. Z tego miejsca pozdrawiam Jędrzeja Paulusa, który właśnie taką działalnością się zajmuje. Jeżeli potrzebujecie zrobić podcast, a na to nie macie czasu, to Jędrzej Paulus będzie dla was idealnym adresem. No i właśnie, i teraz jednocześnie, mimo tego że podcast ma koszty, to w Polsce jest bardzo zagmatwany model zarabiania na podcastach. Nie ma tutaj zbyt wielu reklamodawców ciągle, nie ma też systemów, które umożliwiałyby na dzień dzisiejszy sprawne udostępnianie podcastu jako subskrypcji. I tu uwaga, Spotify zapowiedział, że udostępni taką funkcję, iTunes już ją udostępnił. Spotify nie będzie pobierał za to żadnej prowizji, a iTunes pobiera trzydzieści procent w pierwszym roku, piętnaście w drugim i każdym kolejnym, także to się powoli pojawia.

Natomiast na dzisiejszy dzień jest tak, że ten model zarabiania na podcastach jest po prostu trochę zamglony. No i teraz uważam, że to problem. Dlaczego? Dlatego, że obecnie większość podcasterów u nas w kraju to są ludzie zbudowani z pasji. Oni nawet jak nie zarabialiby na tym pieniędzy, to nagrywaliby dalej podcast. To znaczy ja zawsze deklarowałem się jako taka osoba, że nawet jeżelibym przestał zarabiać pieniądze na podcaście, nie miałbym z tego żadnych pieniędzy, to robiłbym to dalej. Sprawia mi to radość, nagrywam na wakacjach, na urlopie, po prostu jest fajnie, lubię to robić. Ale uważam, że długoterminowo dla polskiej sceny podcastowej jest bardzo istotnym, aby podcasterzy zarabiali i to najlepiej dobrze. Dlaczego? Dlatego, że wierzę, że jeżeli podcasterzy będą zarabiali, to bardzo dobrze zrobi to dla tego, żeby po prostu powstawały lepsze, bardziej merytoryczne, bardziej dopasowane treści. Kiedy ja przeanalizowałem podcasty, które samodzielnie słucham, okazało się, że większość czy jeżeli nie wszystkie z tych podcastów, to są podcasty, na których twórca zarabia. I ja wiem o tym, że zarabia, mało tego, staram się to zarabianie wspierać. Czyli kiedy dany podcaster wypuszcza produkt, usługę, która jest mi pomocna, staram się ją kupić, czasami nawet subskrybuję podcasterów na Patronite, bo zwyczajnie wierzę, że długoterminowo to pomoże polskiej scenie podcastowej, czyli podcasterzy zarabiający na tym pieniądze będą robili lepsze treści. Oczywiście dla osób, które teraz mają protest wewnętrzny, odpowiem na pytanie dlaczego. Dlatego, że podcast nagrywany z pasji zawsze zostanie wyparty przez chęć przeżycia. Czyli na pasję możemy sobie pozwolić wtedy, kiedy w naszym życiu jest dobrze, kiedy zarabiamy pieniądze, kiedy życie jest ustabilizowane. Natomiast kiedy następuje w życiu jakaś burza, to pierwsze, co ludzie porzucają na jakiś czas, nie mówię, że na zawsze, ale porzucają na jakiś czas to są właśnie pasje i zainteresowania, szczególnie jeżeli są kosztowne. Więc uważam, że super by było, gdyby tak jak na YouTube dobrzy twórcy zarabiają świetne pieniądze, super by było, gdyby polska scena podcastowa pomogła zarabiać najlepszym podcasterom, którzy robią najlepsze treści i dostarczają je dla swoich słuchaczy. I teraz po tej pierwszej tezie pytanie w ogóle, jak ta scena podcastowa w ogóle wygląda, bo to jest też ciekawe, słuchajcie.

10 miliardów dolarów

Rynek podcastów w Stanach jest warty około dziesięć miliardów. To nie jest dużo, gdyby się nad tym zastanowić. Jak jeszcze sobie pomyślimy o tym, że większość podcastów w Stanach ma już reklamy, jakiś model zarabiania, taki bardzo wyraźny, są tam też podcasty sponsorowane przez duże organizacje, często jest jeden podcast, którego odcinek kosztuje osiemset tysięcy dolarów, jeden odcinek ukazujący się wielokrotnie w czasie miesiąca zarabia tyle, tyle przynosi przychodu. Więc ta scena rzeczywiście jest nietypowa, ale w Polsce do niedawna tych danych za bardzo nie było. To znaczy, jak tam w Polsce te podcasty są słuchane. Natomiast jest badanie Tandem Media i to jest bardzo fajne badanie, dlatego że ono jest z 2019 roku i później powtórzone pod koniec 2020 roku. I okazało się, słuchajcie, że w 2019 co czwarty internauta powyżej piętnastego roku życia słuchał podcastu. Było to dokładnie dwadzieścia siedem procent. Większość z nich co najmniej raz w miesiącu na słuchawkach i telefonie. Natomiast wtedy, w tym 2019 roku, sześćdziesiąt sześć procent z nich, ze słuchających, powiedziało, że zaczęło słuchać podcastu w ostatnim roku. Czyli tak naprawdę boom na podcasting w Polsce zaczął się gdzieś w połowie 2018 roku i trwa do dzisiaj. Ta scena podcastowa zwyczajnie bardzo rośnie. I mniej więcej właśnie wtedy, w tym 2019 roku, giganci internetowi polscy zaczęli po prostu wchodzić na scenę podcastową, ubogacając ją swoimi treściami. Natomiast pod koniec 2020 roku badanie powtórzono i wtedy już aż trzydzieści jeden procent internautów deklarowało, że słucha podcastów i co ciekawe, wyrównaliśmy już w Polsce średnią europejską, to znaczy w Europie to też jest średnio trzydzieści jeden procent. I teraz, co ciekawe, jak ta grupa się dzieli? Na płeć dzieli się po równo, to znaczy połowa mężczyzn, połowa kobiet, tutaj nie ma żadnego rozróżnienia. Ale spójrzcie na to. Podzielono to badanie na wiek i między piętnastym a dwudziestym czwartym rokiem życia jest to dziewiętnaście procent słuchaczy, między dwudziestym piątym a trzydziestym czwartym rokiem życia jest to dwadzieścia pięć procent słuchaczy. Ale co najciekawsze, w 2019 roku czterdzieści osiem procent słuchaczy było w wieku ponad trzydziestu pięciu lat, a teraz, pod koniec 2020, wzrosło to już do pięćdziesięciu siedmiu procent. Podcasty gromadzą dojrzałego odbiorcę, często biznesowego odbiorcę, często odbiorcę, który po prostu zwyczajnie ma budżet, można powiedzieć wprost. Czyli jest to bardzo ciekawe miejsce też dla reklamodawców, żeby pokazywać, mówić o swoich produktach i usługach. No i teraz, no właśnie, obiecałem, że będzie transparentnie, więc teraz trzeba tę obietnicę dowieść. Jak wiecie z czterdziestego piątego odcinka, wtedy na trzydzieści dziewięć tysięcy wysłuchań było dwieście dwa tysięcy przychodu. To stanowiło około pięć złotych osiemnaście groszy za każde odsłuchanie podcastu na tamten czas. Natomiast teraz minęło półtora roku i tego przychodu jest dwadzieścia pięć razy więcej. Przychód przekroczył już pięć milionów złotych. Nie mogę niestety powiedzieć, jaka jest to rentowność, natomiast usługi charakteryzują się tym, że rentowność mają dość dużą. I teraz jest część z was, która myśli sobie, że pięć milionów to dużo, natomiast jest ta druga część, która ma biznesy robiące sto, sto dwadzieścia, pięćset milionów i myśli sobie, że to strasznie marna liczba. Natomiast na potrzeby właśnie takich przemyśleń przeliczyłem też ten przychód na sytuację, w której byłbym firmą produkcyjną, która sprzedaje towar, na którym mam około dziesięć procent marży i jestem firmą produkcyjną, która też, tak jak my w Sellwise, sprzedaje produkt potrzebny co miesiąc. My sprzedajemy usługę potrzebną co miesiąc, bo najczęściej co miesiąc wspieramy naszych klientów.

Źródło przychodu

I okazało się, że w tym kształcie ten przychód by już się plasował między pięćdziesiąt a sześćdziesiąt milionów przy tej samej liczbie klientów, którą dotychczas pozyskał podcast NSM. I z kolejnych ciekawostek wtedy, na te półtora roku temu, podcast stanowił trzecie źródło przychodu, natomiast dzisiaj jest na pierwszym miejscu. Jest to około już trzysta pięćdziesiąt tysięcy złotych przychodu miesięcznie i jest to lekko ponad połowa tego, co ogółem jakby samo Sellwise generuje w przychodzie. Więc gdyby się nad tym zastanowić, jest to naprawdę bardzo istotny kanał naszego biznesu i to też kanał, który można powiedzieć generuje w naszym przypadku zupełnie innych klientów niż kanał na przykład Google’owy, to znaczy klienci z Google, nazwijmy ich tak na razie w dużym cudzysłowie, są inni dlatego, że w ogóle przechodzą najczęściej u nas przez zupełnie inny proces sprzedaży. Musimy im uświadomić, kim my jako firma jesteśmy, jakie mamy wartości, co jest dla nas ważne, podczas gdy słuchacze podcastu najczęściej przychodzą już po prostu przygotowani. Oni wiedzą doskonale, co się będzie działo albo domyślają się. I też mamy taką wewnętrzną obserwację, że projekty u słuchaczy podcastu wychodzą znacznie lepiej, projekty zwiększania przychodu. Mieliśmy też wiele takich zastanowień wewnętrznych, dlaczego jest aż tyle więcej sukcesów wśród słuchaczy podcastów i okazało się, że… znaczy nie mam na to oczywiście badań, ale z mojej perspektywy człowiek, który słucha podcastu, odnajduje czas na edukację. I tak sobie myślałem o tym, i słucha jakiegoś obcego człowieka, który coś gada przy jakimś mikrofonie i się wymądrza o tym, że jak to robić sprzedaż, to to są ludzie, którzy chętnie chłoną wiedzę, którzy mają w sobie dużo autorefleksji, którzy rzeczywiście szczerze szukają odpowiedzi i rozwiązań, którzy rzeczywiście szczerze chcą wprowadzać zmiany w procesach, którzy rzeczywiście szczerze chcą się rozwijać, po prostu. I dla nas jest to absolutnie najważniejsza grupa klientów, najważniejsza grupa nawet, kurczę, nie do końca klientów, bardziej partnerów, którzy po prostu, no jak to jest tak, że konsultant, jak długo pracuje z klientem, to po jakimś czasie staje się taką trochę częścią tego zespołu klienta. I z tego miejsca wszystkim wam, którzy teraz tych słów słuchacie i wiecie, że jesteście naszym klientem, serdecznie dziękuję. Jest to dla mnie ogromna wartość, szczególnie że najprawdopodobniej nie pracujecie ze mną osobiście, tylko pracujecie z jednym z konsultantów z naszego teamu. I oczywiście, jak to w każdym biznesie, zdarzają się problemy, zdarzają się rzeczy, które trzeba powtórzyć czy poprawić i my to robimy. Traktujemy się po prostu, zwyczajnie po partnersku i to są piękne współprace. I teraz po tym takim momencie na transparentność zwróćcie uwagę, że jeżeli ten przychód przez ostatnie półtora roku wzrósł dwudziestopięciokrotnie, nie będę tak optymistyczny, żeby twierdzić, że przez kolejne półtora roku wzrośnie też dwudziestopięciokrotnie, bo mówilibyśmy wtedy chyba, nie wiem, o stu dwudziestu pięciu milionach z podcastu, co wydaje się być irracjonalne, ale jeżeliby policzyć na przykład, że przez kolejne dwa lata ten przychód wzrośnie pięciokrotnie, do dwudziestu pięciu milionów, albo dziesięciokrotnie, do pięćdziesięciu, to zaczyna to być w pełni realne. I uważam, że to może absolutnie odmienić polską scenę podcastową.

To znaczy myśl o tym, że jakiś podcast gdzieś w Polsce za czasów swojego trwania przyniósł pięćdziesiąt milionów przychodu na usługach, uważam, że to będzie niesamowity krok milowy na polskim rynku podcastingu, który zaowocuje rzeczą, na którą bardzo czekam, a mianowicie pojawieniem się jeszcze większej liczby świetnych, genialnych, doświadczonych, niesamowitych ekspertów, którzy dzięki temu zwyczajnie znajdą czas, żeby swoim doświadczeniem się tutaj dzielić. Naprawdę na to ogromnie czekam, bo czasami odnajduję takie zdanie wśród ludzi, że no hej, ale jak on ma tyle wiedzy, to czemu nie chce się dzielić. I odpowiedź brzmi najczęściej, no bo dzieli się nią profesjonalnie i to pochłania jego albo ją w pełni, bo jest świetnym ekspertem, ludzie zabijają się, żeby wiedzę od niego dostać, więc jest mu trudno odnaleźć czas, szczególnie jeżeli nie ma pasji do podcastingu, żeby usiadł i tym doświadczeniem nagle, nie zastanawiając się, podzielił. Bo też jak zadamy sobie pytanie, jak wy zapytacie swoich znajomych, dlaczego najczęściej przestajesz słuchać dany podcast, to ludzie wam powiedzą, że najczęściej przestają słuchać podcastu, bo jakieś takie, no głupoty tam gadają albo nic takiego konkretnego, w sensie nic się nie dowiedziałem, przesłuchałem odcinek, dużo słów było, ale nic się nie dowiedziałem. I teraz, jeżeli chcemy, żeby na polskiej scenie podcastowej było więcej mięsistych, świetnych, genialnych podcastów, które wnoszą coś do naszego życia, no to po prostu będzie to jeden z koniecznych czynników, żeby uwaga tych ludzi przeszła właśnie na podcasting.

Dlaczego podcasty nie przynoszą realnych przychodów?

No i cóż, przejdźmy teraz do takiego dużego konkretu, to znaczy jeżeli firmy robią podcast, to dlaczego najczęściej się nie udaje, dlaczego te podcasty padają i po prostu nie dochodzą do momentu, w którym przynoszą realny przychód.

Brak regularności

I absolutnie powodem numer jeden, o tym mówiłem w czterdziestym piątym odcinku, nic się nie zmieniło, jest brak regularności. To znaczy, że najczęściej jednak, mimo wszystko, wszyscy słuchacze zaczynają traktować podcast poważnie dopiero mniej więcej po piętnastym, dwudziestym odcinku, wtedy już chyba wygląda na to, że podcaster się nie znudzi. Ale też, co bardzo ważne, moim zdaniem żaden podcast nie przyniesie przychodu czy zarobku, jeżeli słuchacze sami świadomie nie będą decydowali dobra, ja chcę tego słuchać, jak tylko ukaże się kolejny odcinek, to czekam, przebieram nogami, żeby usłyszeć, co ten człowiek ma do powiedzenia. To jest absolutnie najważniejsze.

Ale punkt drugi, podcasty, które są najbardziej widoczne i najbardziej popularne, ogółem są szerokie tematycznie, to zapewnia im dużą rozpoznawalność, dużą widoczność i to, że po prostu, zwyczajnie wielu ludzi ich słucha. Natomiast najczęściej za wszystkimi tymi projektami, przynajmniej, które ja widziałem, za bardzo dużym targetowaniem stoi bardzo trudny model zarabiania. No bo teraz tak, jak można zarabiać na podcaście? Można sprzedawać reklamy lub wynajmować partnerów. Mam wrażenie, że obecnie w Polsce to jest taki bardzo początkujący rynek. Później można robić afiliacje. Afiliacja jest okej, ale też nie spotkałem się z tym, żeby ktoś na podcaście, póki co, zrobił jakąś wielką afiliację, na przykład na milion złotych przychodu. Jeżeli znacie kogoś takiego, to dajcie mi proszę znać. Kolejna rzecz to są własne produkty, najczęściej są to szkolenia. Ale uważam, że model podcastera w Polsce, podcaster freelancer, który ma do sprzedania szkolenie, może trochę się kończy, bo tych podcasterów freelancerów ze szkoleniem jest ogromnie dużo już i mam wrażenie, że przestaje to być taki model uniwersalny dla każdego, że no ja tutaj mam szkolenie dla was. Potem jest tak, jest Patronite, który zaczyna być coraz bardziej popularny, czyli podcaster wystawia sobie swój podcast na Patronite, ale jak spojrzymy na ten Patronite, to też nie jest jakieś duże źródło, bo tam duże podcasty na przykład mają pięć, dziesięć tysięcy miesięcznie, to jest sto dwadzieścia tysięcy rocznie, to jest dwieście czterdzieści tysięcy przez cztery lata. Najprawdopodobniej, jeżeli za tym podcastem stoi zespół, to wystarcza na jakiś ubogi, mały procent całego kosztu przedsięwzięcia, więc jest to najczęściej dodatek najczęściej niż sam sens w sobie. No i jest ten sposób piąty, czyli sam biznes. To znaczy podcaster ma biznes załóżmy pół duży, średnio duży, ale jakiś biznes i przez to, że ten biznes jest bardzo spójny z grupą, dla której nagrywa, ta grupa dowiaduje się o tym biznesie i poprzez zaufanie do nagrywającego do tego biznesu trafia. I uważam, że na razie ten piąty model w Polsce jest najłatwiejszy pod kątem generowania, najłatwiejszy w cudzysłowie, no bo trzeba jeszcze firmę zbudować obok tego podcastu, co też jest oczywiście wyzwaniem, natomiast jest to model, który obecnie moim zdaniem jest najbardziej dochodowy, tak po prostu, oczywiście o ile sam ten biznes koło podcastu jest postawiony powiedzmy oględnie poprawnie. Czyli ten punkt drugi, dlaczego najczęściej upada, to to, że chcemy zadowolić wszystkich sprawia, że tracimy tą możliwość zarabiania, bo partnerzy, reklamodawcy trochę nie chcą, bo w sumie to nie wiadomo, kim jest ta nasza grupa. Afiliacja może, wtedy jakaś afiliacja bankowa na przykład, jakieś karty, konta, coś, co prawie każdy potrzebuje, pewnie miałaby sens, ale już własne produkty byłyby trudne. Patronite myślę, że by się udał, ale własny biznes też by się nie udał znowuż w tym konkretnym przypadku. Więc na przykład to, że nasz podcast jest słuchany przez bardzo wąską grupę ludzi, bo nikt, kto nie interesuje się rozwojem tej nowoczesnej sprzedaży i marketingu, po prostu nie wytrzymuje tutaj pięciu minut, bo jakby mówi Boże Święty, a gdzie jakieś sztuczki, triki na sprzedaż, człowieku, mów szybciej i po prostu przestają słuchać. Więc jakby dzięki temu mamy bardzo wąską grupę bardzo określonych słuchaczy i trochę to, co im mówimy, sprawia, że właśnie tacy ludzie, z którymi chcemy rozmawiać, słuchają tego podcastu, mimo że nie jest to największa grupa w Polsce. Potem trzy, nieprzyjemnie się słucha tego podcastu. To jest trzeci powód najczęściej, dlaczego moim zdaniem podcasty upadają. Znaczy ludzie mają wewnętrznie takie… to jest tak jak z wystąpieniami publicznymi, nawet jeżeli mieliście najbardziej merytoryczne wystąpienie na świecie, to ludzie zadają sobie pytanie po tym wystąpieniu, które brzmi, czy to wystąpienie było fajne.

Ii to pytanie jest znacznie bardziej pojemne, czy to wystąpienie było merytoryczne, bo ono mogło być merytoryczne, ale wcale nie musiało być fajne. I teraz tak samo jest z podcastami. Nawet jeżeli macie najbardziej merytoryczną treść na świecie, to ludzie zadają sobie pytanie na koniec, czy tego mi się dobrze słuchało. I to jest pytanie, od którego nie da się uciec. Jeżeli ktoś nie potrafi bawić się głosem, nie potrafi mówić dobrze albo nie ma dobrej jakości dźwięku, to nawet jeżeli jest najbardziej merytoryczny, ludzie na koniec powiedzą, że no, jakoś gorzej mi się tego słuchało, mimo że było to merytoryczne. Bardzo często tego trzeciego czynnika po prostu ludzie nie biorą pod uwagę albo no traktują go po macoszemu. Tak, kropka. Kolejny czynnik. Uważam, że kolejnym takim czynnikiem, który jest bardzo ciężko uchwycić, jest to, że w podcaście nie słychać człowieka. Czyli znowuż trochę wracamy do tego, czy fajnie mi się słuchało. Znacznie fajniej mi się słucha, jeżeli ten podcaster po drugiej stronie, to jest taki człowiek, u którego ja słyszę te emocje, który jest też człowiekiem, który tak jak człowiek ma lepsze i gorsze dni, tak jak człowiek mówi o tym, że coś mu się nie udało albo że coś mu się udało. Uważam, że to, że słychać człowieka po drugiej stronie jest po prostu jakieś w ogóle, no kosmicznie istotne, dlatego że właśnie to, że słyszę człowieka, że on jest prawdziwy, naturalny i nie jest to sztuczne sprawia, że łatwiej nabieram zaufania. Czyli zwróćcie uwagę, że to nie jest tylko merytoryka, to nie jest tylko to, że będę ładnie intonował, tylko to jest to, że jeszcze na dodatek słychać tego człowieka, a ten człowiek jest jakiś. To jest ważne, że ten człowiek musi być jakimś konkretnym kolorem, a nie może być taki, nie może być szary, dlatego że będzie mi bardzo ciężko utożsamić się z kimś o takiej bardzo przezroczystej osobowości w tym podcaście wtedy. I zwróćcie uwagę, że teraz, jak byście przefiltrowali większość podcastów, których słuchacie, okaże się, że zawsze ten prowadzący jest jakiś i to zazwyczaj jest bardzo wyraźny. I to dobrze, tak powinno być. I teraz uwaga, w tym punkcie, że nie słychać człowieka bardzo dużym problemem jest to, że na przykład prezes zleca pracownikom nagrywanie podcastu. I wtedy widzę często taki problem, że ci pracownicy, którzy nagrywają ten podcast, starają się być, mówiąc wprost, poprawni, no bo to w końcu ich praca. Czyli mogą sobie pozwolić znacznie mniej niż na przykład ja, kiedy ja jako właściciel firmy nagrywam podcast we własnym biznesie i żeby dowiedzieć się, czy mogę powiedzieć o przychodzie pochodzącym z podcastu, muszę sobie tylko w lustro spojrzeć. Mówię Szymon, mogę, a on mówi mogę. No to dzięki. I koniec procedury. Podczas gdy te podcasty pracowników wśród zespołów, które miałem okazję widzieć, były po prostu trochę inne i być może właśnie było w nich trochę mniej widać człowieka. Ale kolejny punkt to niestety punkt taki bardzo typowy w modelu biznesowym, czyli nikt nie przemyślał monetyzacji. To znaczy szczególnie, jeżeli podcast jest przedsięwzięciem biznesowym, to może dodam, jakby rozszerzę ten punkt na dwa, na pewno widzę, że jeżeli ktoś nagrywa podcast z myślą o zarabianiu tylko i wyłącznie, to to się nigdy nie udaje. W sensie takim, że jeżeli ktoś mówi po prostu muszę nagrywać podcast, bo chcę zarobić strasznie dużo pieniędzy, to po prostu ludzie, no to słyszą, słychać to wyraźnie od tego człowieka, że to nie jest coś, co on lubi. Jest bardzo dużo rzeczy, po których ludzie będą w stanie to poznać i po prostu tego zwyczajnie nie kupią. Natomiast jest druga strona medalu. A mianowicie nagrywam podcast merytoryczny, bardzo dużo wysiłku mnie to kosztuje, ale nigdy nie przemyślałem sposobu monetyzacji. Czyli ja bardzo dużo wysiłku w to wkładam, to nawet słyszałem od jednej firmy informatycznej, gdzie człowiek, który nagrywał podcast, powiedział mi wiesz, ja nie jestem jakimś cholernym sprzedawcą. I to jest dla mnie bolesne, dlatego że, mimo tego że podcast może być nagrywany z pasji, to wciąż może mieć przemyślany sposób monetyzacji. To znaczy, jak ci słuchacze i kiedy dowiedzą się o biznesie, w jaki sposób pomożemy im podjąć decyzję albo w jaki sposób pomożemy sobie ten podcast spieniężyć, w którym momencie i tak dalej. Sposoby monetyzacji, zarabiania, już wcześniej wymieniłem, natomiast to jest naprawdę jeden z częstszych powodów, że po prostu te podcasty szybko padają.

Brak strategii promocji

Kolejny punkt. Dlaczego padają? Nie ma strategii promocji. Czyli zacząłem nagrywać, wrzuciłem do Internetu i wiem, że to jest klasyk i zawsze o tym powtarzam, i teraz agresywnie czekam, aż wszyscy się o nim sami dowiedzą. Jeżeli mam dobrą, merytoryczną treść, mi to kiedyś powiedział Adrian z „Przygód przedsiębiorców”, Adrianie, pozdrawiam Cię serdecznie, Adrian mi na przykład powiedział, czy etycznym jest dawać clickbait’owe tytuły odcinków i publikować je gdzieś tam w jakichś miejscach. I Adrian mówi, że jak najbardziej tak. Bo teraz, jeżeli namęczyłeś się nad swoim podcastem, zadbałeś o to, żeby był merytoryczny, żeby przeprowadzał Twojego słuchacza przez jakąś wspaniałą podróż, w której on się czegoś dowiaduje, coś odkrywa razem z Tobą i dasz do tego clickbait’owy tytuł, zadbasz o to, żeby to było widoczne i tak dalej, to tak naprawdę dzięki temu więcej ludzi wysłucha Twój przygotowany, zadbany podcast, w który włożyłeś dużo wysiłku. Więc no właśnie, po prostu, no ja się z tym zgadzam, że duża część tej twórczości, nawet takiej poza podcastowej, czyli blogowej, e-bookowej i tak dalej, jest robiona na zasadzie takiej, że jest taka moda na robienie contentu, więc zróbmy content, ale nikt nie wie, jak zarobić na tym contencie. W sensie my już go robimy, piszemy te blogi, w ogóle męczymy się strasznie, tylko nikt na tym nie zarabia, bo nikt nie przemyślał, jak zarabiać, tak w dużym skrócie. Kolejny punkt. Uważam, że to się często zdarza, czyli struktura odcinka jest słaba. To znaczy na przykład ktoś wymyślił, że na początku podcastu przez pięć minut jest pitch sprzedażowy i dziwi się, że wysłuchalność podcastu gdzieś tam spada, i ludzie uciekają, bo nie chcą tego słuchać. Albo w kontekście wywiadów na początku odcinka jest dziesięć minut przedstawiania się gościa, gdzie gość opowiada, jakie w ogóle takie sukcesy życiu osiągnął, tu był, tam był, tyle zarobił, w ogóle niesamowite i ludzie już tak dobra, wystarczy. Czyli jakby struktura odcinka jest jakby podyktowana znowuż chęcią zarabiania, a nie tym, żeby ludzie dostali fajną wiedzę, fajne informacje. Jeżeli to nie słuchacz podcastu jest najważniejszym ogniwem w każdej decyzji, w tworzeniu tego podcastu, w strukturze, w retoryce, w tym, kto nagrywa, jak nagrywa, jeżeli to nie słuchacz jest najważniejszym ogniwem, to najprawdopodobniej to jest wszystko bez sensu. Dlatego tak jak mówiłem, jak kto tworzy podcast z myślą o zarabianiu, to najczęściej nie udaje mu się na nim zarabiać niestety. I idąc dalej, kolejna rzecz, to się niestety często zdarza, ale nie wiadomo, co kupić od podcastera. To znaczy podcaster na przykład okazuje się, że ma gdzieś biznes, ma to, siamto i owamto, ale nie mówi o tym w podcaście i oczekuje, że ludzie się tego po prostu, zwyczajnie domyślą. Albo wręcz przeciwnie, podcaster jest tak niespójny tematycznie, nagrywa na wszystkie możliwe tematy, ma udziały w piętnastu firmach i wtedy też w sumie nie wiadomo, co u niego kupić. Bardzo często się na przykład zdarza, że widzimy kanały czy podcasty, w których prowadzący robi tylko wywiady i też mówi, ale my nie mamy jakby przychodu z podcastu i się zastanawiam dlaczego, bo jeżeli jest rozmowa dwóch osób, to nie ma w niej takiego bezpośredniego miejsca też na to, żeby ten wywiadujący, ten odpytujący gościa był na pierwszym planie. No nie, na pierwszym planie jest zawsze gość odcinka i dobry prowadzący o tym wie. Więc na przykład podcasty z gośćmi dużo gorzej performują przychodowo o ile nie zrobimy z tego maszynki dla promowania gości. Na przykład jest wiele kanałów na YouTube, gdzie koszt pojawienia się w wywiadzie kosztuje jakieś w ogóle piętnaście, dwadzieścia tysięcy za samo pojawienie się w wywiadzie. I to też warto mieć na uwadze. I ostatni powód, o którym chciałem powiedzieć, dlaczego najczęściej się nie udaje, to uwaga, w danej niszy jest już pięćset podcastów. Mamy rok 2021, podcastów w danej niszy jest cała masa albo, co gorsza, jest kilka takich bardzo wyraźnych, popularnych, ktoś obiera dokładnie tą samą niszę i nie nagrywa tego podcastu inaczej niż te pozostałe pięćset. Nie dba o żaden wyróżnik, nie dba o to, żeby ten podcast miał nieco inny koloryt, podobał się innej grupie ludzi czy jakiejś jeszcze niszy w tej niszy na przykład. I wtedy jest po prostu duży zawód, no bo ja się staram, a to nie jest przez nikogo doceniane, bo po prostu do nikogo najprawdopodobniej nie trafia.

Nagrywanie podcastu z myślą o zarabianiu

Teraz spójrzcie, gdyby się nad tym zastanowić po tym, co powiedziałem, to w ogóle nagrywanie podcastu z myślą o zarabianiu jest kompletnie bez sensu. Dlatego, że jest tak wiele czynników, które mogą sprawić, że to zarabianie się nie uda, że jakby, no robienie tego z samą myślą o zarabianiu jest po prostu trudne. I teraz, jeżeli na przykład ktoś z was ma trudność w mówieniu, trudność w tym, żeby na przykład z głowy powiedzieć trzydzieści minut czy mówić w ten sposób, to zawsze przegra z podcasterem, który nie ma tych problemów. Dlatego, że podcaster, który nie ma tych problemów, po prostu usiądzie, nagra, pójdzie dalej i będzie miał odcinek, a ktoś, kto wydaje na to bardzo duży wysiłek emocjonalny, będzie miał po prostu znacznie trudniej. A do tego dochodzą wszystkie te punkty, które wymieniłem, które mogą sprawić, że po prostu cały podcast weźmie w łeb. Dlatego z mojej perspektywy super jest mieć w głowie to, że kiedyś być może ten podcast będzie dla mnie zarabiał. Natomiast uważam, że tą myśl trzeba porzucić i to przynajmniej na rok. Przynajmniej na rok porzucić jakąkolwiek myśl o zarabianiu, o tym, że teraz będę robił jakieś wielkie kursy i tak dalej. Jak to mówi Miłosz Brzeziński w książce „Głaskologia”, którą wam wszystkim serdecznie polecam, jakby relacja sprowadza się między innymi do tego, że najpierw to ja muszę, mówi Miłosz, naskładać czekolady u kogoś, czyli jakby zasłużyć na to, żebym kiedyś w końcu mógł o coś poprosić. Jeżeli myślicie o tym w taki sposób, że ja jako podcaster, jako sprzedający muszę zasłużyć na to, żeby o cokolwiek poprosić swoich słuchaczy i to naprawdę zasłużyć, to to ustawia tą relację w bardzo fajnym tonie, bo tak naprawdę ludzie, którzy słuchają tego podcastu, płacą za słuchanie tego podcastu. Płacą czymś, co jest dla nich najcenniejsze, czyli swoim czasem i uważnością. Nic cenniejszego obecnie na rynku nie ma. Więc jeżeli podcaster postrzega tę relację właśnie w taki sposób, że to on musi zasłużyć na zaufanie, na sympatię swoich słuchaczy, musi o nich dbać, musi być z nimi szczery, nie może dawać im nieprawdziwych informacji, musi dbać też, że jeżeli spędzili dużo czasu, słuchając czegoś, to też by wyszli z czymś, nauczyli się tego i właśnie tą taką relację ma w głowie zbudowaną na zasadzie takiej nie powiem, że podległości, ale na zasadzie takiego rozumienia, że ja muszę na to zasłużyć. I teraz końcową myślą tego odcinka jest to, że długoterminowo zarabianie na podcastach dla podcasterów jest ważne, bo dzięki temu będziemy mogli mieć więcej fajnych treści. Natomiast żeby podcaster mógł o zarabianiu myśleć, to niestety, ale musi na to zwyczajnie zasłużyć.