30 narzędzi, które pomagają nam w sprzedaży


Szymon Negacz

Konsultant, Trener Sprzedaży i właściciel SellWise


7 czerwca 2021

ODCINEK 112

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli zastanawiasz się...

  • Jakich narzędzi warto używać w sprzedaży i marketingu B2B? 🙂
  1. Semstorm (Narzędzie pomagające w pozycjonowaniu) – LINK
  2. Senuto (Narzędzie pomagające w pozycjonowaniu) – LINK
  3. SurferSEO (Narzędzie służące do optymalizacji treści pod SEO) – LINK
  4. Canva (Narzędzie do prostych grafik) – LINK
  5. Photoshop (Narzędzie do trudniejszych grafik) – LINK
  6. Snov.io (Narzędzie do znajdowania maili i profili LinkedIn) – LINK
  7. Hunter.io (Narzędzie do znajdowania struktury i poprawności maili) – LINK
  8. Sales Navigator (Narzędzie LinkedIn dla handlowców) – LINK
  9. Woodpecker (Automatyzacja wysyłek cold mail) – LINK
  10. Albacross (Sprawdzanie firm odwiedzających naszą stronę) – LINK
  11. Sellizer (Sprawdzanie jak klienci czytają Twoje oferty) – LINK
  12. Sales Manago (System marketing automation) – LINK
  13. Livespace (System CRM) – LINK
  14. Airtable (Excel na sterydach) – LINK
  15. Zapier (Narzędzie do tworzenia automatyzacji) – LINK
  16. Trello (Narzędzie do prostego zarządzania zadaniami/projektami) – LINK
  17. Slack (Narzędzie do komunikacji w zespole) – LINK
  18. Wavve (Narzędzie do tworzenia filmów z plików audio) – LINK
  19. Kapwing (Narzędzie do montowania i tworzenia napisów) – LINK
  20. SMSAPI (Narzędzie do wysyłania smsów) – LINK
  21. Kalendarze Google – LINK
  22. Audacity (Narzędzie do nagrywania podcastu) – LINK
  23. Spreaker (Narzędzie do dystrybucji podcastu) – LINK
  24. Zoom (Narzędzie do spotkań online) – LINK
  25. Wordpress (CMS) – LINK
  26. Uncode (Motyw do wordpress) – LINK
  27. Landingi (Narzędzie do tworzenia landingów) – LINK
  28. Hotjar (Narzędzie do śledzenia zachowania na stronie) – LINK
  29. Jabra Evolve 75 (Słuchawki wyciszające hałas) – LINK
  30. MacBooki + Magic Mouse + Magic Keyboard + iPad Pro + Zewnętrzny monitor  + iPhone

Narzędzia w sprzedaży i marketingu

Dzisiejszy odcinek to jest odcinek, który… zazwyczaj ten temat budzi więcej pytań niż odpowiedzi. To znaczy zazwyczaj, kiedy mówimy o narzędziach informatycznych, to generuje to bardzo wiele pytań, a jak to skonfigurowane, jak to zrobić, a gdzie, z której strony i dlaczego, a jak tego użyć. Więc postanowiłem zrobić podcast tak zwany łączony. To znaczy w tym odcinku powiem wam ogólnie o narzędziach, które używamy w Sellwise, służących nam do marketingu i sprzedaży, natomiast konsekwencją tego odcinka będzie webinar, który odbędzie się 15 czerwca. Dla tych z was, którzy słuchają po 15 czerwca, jest możliwość pobrania nagrania, a całość tego materiału znajdziecie na sellwise.pl/webinar-automatyzacja. Ten odcinek to odcinek, w którym omawiam ogólnie narzędzia, które używamy, a webinar to jest już około godzina merytoryki, która razem z obrazem pokaże konkretnie, jak to wygląda, jak te narzędzia są skonfigurowane i jak dokładnie wyglądają automatyzacje, których używamy. To tyle słowem wstępu, więc jeżeli jesteście ciekawi, jakich narzędzi używamy, narzędzi informatycznych i też fizycznych, do sprzedaży i marketingu, to zdecydowanie jest to odcinek dla was.

Na sam początek odpowiem na być może niewypowiedziane pytanie, które z dużą dozą prawdopodobieństwa pewnie się dzisiaj pojawi, a mianowicie, czy nie dało się tego zrobić jednym konkretnym narzędziem, które ogarnęłoby wszystkie te obszary. I odpowiedź brzmi najprawdopodobniej nie. Na pewno nie, biorąc pod uwagę nasz budżet, który możemy na nie przeznaczyć. To znaczy koszt wszystkich narzędzi, które dzisiaj będę omawiał, stanowi około pięć tysięcy netto miesięcznie. To jest i dużo, i mało, to jest sześćdziesiąt tysięcy rocznie, więc z mojej perspektywy narzędzia, które omówię, są trochę takim dodatkowym pracownikiem w naszej firmie. I jak usłyszycie dzisiaj, automatyzują, ułatwiają nam bardzo dużą część zadań. To znaczy, jeżeli w waszej firmie, co nam się niestety czasami zdarza, na przykład jest manager, który sugeruje użycie jednego, dwóch prostych narzędzi, to być może będzie to odcinek, który pokaże, dlaczego tak ważne jest to, żeby mieć dużo różnych wyspecjalizowanych narzędzi w swoich określonych obszarach. Te narzędzia będą zarówno fizyczne, jak i informatyczne, a ich listę znajdziecie na sellwise.pl/112. Tam znajdziecie listę dokładną tych narzędzi, więc jeżeli powiem jakąś nazwę, a wy ją błędnie usłyszycie, to możecie wejść na sellwise.pl/112 i tam znajdziecie listę tych narzędzi z linkami do stron, czasami też z linkami do wersji demonstracyjnych. I tyle słowem wstępu, zaczynamy.

Pierwsze dwa narzędzia na liście to narzędzia, które są bardzo do siebie podobne. Pierwsze narzędzie to SEMSTORM, a drugie narzędzie to Senuto. Oba narzędzia pomagają nam optymalizować nasze SEO. To znaczy obserwujemy w nich frazy, nasze frazy, które pojawiają się w top 10, top 50 Google, monitorujemy też nasze pozycje, porównujemy się do naszej konkurencji, wybieramy frazy, na które się pozycjonować, na bieżąco sprawdzamy, czy nasze pozycjonowanie przynosi rezultaty. To są takie miejsca, w których rzeczywiście na bieżąco śledzimy to, jak nasze pozycjonowanie wygląda. I też na podstawie obu tych narzędzi decydujemy, w którą stronę pójść dalej. Dlaczego dwa narzędzia? Dlatego, że ich koszt nie jest duży. To znaczy koszt obu narzędzi to jest około sto złotych miesięcznie, jednego i drugiego z osobna. Natomiast zauważyłem, że zarówno Senuto, jak i SEMSTORM podają mi trochę inne dane i ja lubię czuć się bezpieczniej, i dane z jednego, i z drugiego narzędzia po prostu sobie zwyczajnie porównać. Akurat SEMSTORM-a kupiłem z góry na rok przy promocji Black Friday’owej, więc jego koszt ogółem w moim garnuszku kosztów się zmniejszył, musiałem oczywiście wyłożyć gotówkę na rok z góry, ale ogółem bardzo ważne są dla mnie oba te narzędzia.

Narzędzie trzecie to narzędzie, które nazywa się Surfer SEO. To narzędzie pomaga nam z kolei tworzyć treści i optymalizować pod frazy, które wybraliśmy i które chcemy wygrać. Między innymi, jak sobie teraz piszecie w Google hasło szkolenia ze sprzedaży, to mimo że jesteśmy małą firmą z Gliwic, to udało nam się na przykład tą frazę wygrać między innymi właśnie dzięki Surfer SEO, no które bardzo mocno optymalizuje naszą pracę. Jego koszt to około dwieście kilka złotych miesięcznie, ale uwierzcie mi, że warto.

Czwarte narzędzie na naszej liście, to, jakże by inaczej, Canva. I teraz mogłoby się wydawać, że to narzędzie nie jest zbyt profesjonalne, więc od razu wymienię narzędzie piąte, a mianowicie Photoshop. To znaczy my bardzo wprawnie uzupełniamy Canvę Photoshopem i mamy oba te narzędzia, oba narzędzia mamy oczywiście w wersji płatnej. Canvę mamy w wersji płatnej dlatego, że raz, że w wersji płatnej możemy korzystać z obrazków, które tam są, zdjęć stockowych, które tam są, a wersja płatna nie kosztuje dużo, to też możemy bardzo łatwo zmieniać rozmiary naszych obrazów, które prezentujemy w social mediach. Czyli na przykład, jeżeli mam prostokątną grafikę, bardzo szybko jestem w stanie zamienić ją na kwadratową i Canva mi to w bardzo prosty sposób umożliwia. I odróżnia się Canva od Photoshopa w naszym przypadku tym, że z Photoshopa korzysta dział marketingu, który, można powiedzieć “korzysta z niego profesjonalnie”, natomiast ja, kiedy na przykład teraz siedzę na wakacjach, nie mam akurat na swoim komputerze Photoshopa, mamy jedną sztukę w firmie na jednym z komputerów, ale Canva w pełni wystarczy mi, żeby wygenerować obrazek pochodzący z pewnego szablonu. To znaczy mamy tam wgrane nasze czcionki, nasze kolory, nasze wzory grafik i po prostu korzystam z Canvy do tego, żeby generować takie nazwijmy to powtarzalne grafiki, a to sprawia, że na przykład wygenerowanie okładki do tego odcinka w Canvie zajmie mi najprawdopodobniej około dwudziestu, trzydziestu sekund. To będzie bardzo szybki proces.

Piąte narzędzie, czyli Photoshop, to jest oczywiście narzędzie, którego w profesjonalnym dziale marketingu niestety zabraknąć nie może. On jest odrobinę drogi, tak można powiedzieć, ale też z drugiej strony wszystkie takie profesjonalne szablony wynikające z naszej identyfikacji wizualnej po prostu przechowujemy w Photoshopie.

Kolejne dwa narzędzia, zauważcie, że większość narzędzi, które mamy, to są narzędzia w parach, nie wiem dlaczego, natomiast z jednego z nich korzystamy bezpłatnie, a z drugiego płatnie, a mianowicie narzędzia, które pomagają nam wyszukiwać adresy mailowe docelowych rozmówców. Pierwsze narzędzie to snow.io, a drugie narzędzie to hunter.io. I one różnią się od siebie bardzo mocno. Hunter.io pomaga nam znaleźć strukturę adresu mailowego w danej firmie, że na przykład w Sellwise maile są pierwsza litera imienia, nazwisko, @sellwise.pl. Hunter pomaga nam też ładnie sprawdzać, czy dany adres mailowy istnieje. I właśnie z Huntera korzystamy bezpłatnie, on ma oczywiście limit w wersji bezpłatnej, ale ten limit w pełni nam wystarczy. Natomiast na co dzień korzystamy z narzędzia snow.io, które cudownie działa w połączeniu z rozszerzeniem do przeglądarki, dlatego że wystarczy, że wejdę na przykład na sellwise.pl, nacisnę snow.io i przejdę do tego narzędzia, i dzięki temu zobaczę listę osób, które pracują w tej firmie wraz z możliwością ściągnięcia ich adresów mailowych. To bardzo mocno przyspiesza pracę prospectingową i ułatwia znajdowanie docelowych osób. Snow.io też powie nam, czy dany mail istnieje i czy warto na niego wysyłać. Snow.io też pokaże nam profil LinkedIn’owy poszczególnych osób, natomiast snow absolutnie nie pokaże nam danych, jeżeli dana firma nie ma profilu na LinkedIn’ie. Pokaże nam wtedy takie same dane jak hunter.io. Trzecim narzędziem, którym uzupełniamy pozostałe dwa narzędzia, jest z kolei Sales Navigator. Sales Navigator jest genialnym narzędziem pod kątem rozumienia na przykład sytuacji danej firmy. Widzimy dzięki Sales Navigatorowi, czy zatrudnienie w danej firmie rośnie ostatnio, czy maleje. Możemy znaleźć tylko firmy, w których zatrudnienie w dziale marketingu wzrosło o sto procent w ostatnim roku. Jesteśmy w stanie bardzo szybko wyszukiwać na przykład, strzelam, prezesów firm informatycznych, którzy follow’ują na przykład nasz profil na Sellwise albo prezesów firm produkcyjnych, w których pracuje przynajmniej sto osób, a zatrudnienie w ich firmie wzrosło, strzelam. Jednocześnie Sales Navigator od razu da dostęp do profilów LinkedIn’owych tych ludzi, z których z kolei potem snow.io jest mi w stanie dać adres mailowy. Sales Navigator też pokaże mi, czy jest być może w mojej sieci ktoś, kto może mnie do tej osoby przedstawić. Sales Navigator też ułatwi mi po wejściu na firmę zobaczyć, jakie jest grono decyzyjne w danej firmie. Tak naprawdę zestawienie wszystkich tych narzędzi umożliwia nam bardzo mocne skrócenie czasu przygotowania listy prospektów, tak po prostu. I to takiej listy, która jest naprawdę dobrze przygotowana i przemyślana.

Do tego dokładamy czwarte narzędzie, które nazywa się Wood Peker. I Wood Peker służy do automatyzowania wysyłek cold mailowych. Co bardzo istotne, snow.io też zawiera tę funkcjonalność, natomiast dla mnie osobiście jest ona nieczytelna, nie lubię korzystać ze snow.io, dlatego mamy właśnie Wood Pekera. I korzystamy z Wood Pekera do automatyzacji wysyłek cold maili. Wood Peker, co bardzo istotne, to nie jest narzędzie klasy Freshmail czy klasy GetResponse, to są zupełnie różne narzędzia, dlatego że Wood Peker, korzystając z IMAP-u loguje się na naszą skrzynkę i jako nasza skrzynka wysyła wiadomości. I też jeżeli klient odpowie, Wood Peker rozpoznaje ten moment i już więcej nie wysła maili do tego klienta, więc bardzo przydatne narzędzie. Powiem wam wprost, że jeżeli dana firma wysyła jakieś cold maile, a nie korzysta z automatyzacji cold maili, to mogę w ciemno powiedzieć, że przepłaca dobrych kilka tysięcy miesięcznie na etaty, ręczną pracę osób, które to po prostu muszą zrobić. Tak, więc to było narzędzie dziewiąte.

Czas na narzędzie dziesiąte, czyli Albacross. Albacross jest genialnym narzędziem, które ja bardzo często lubię omawiać, to znaczy Albacross pokazuje nam, jakie firmy były na naszej stronie internetowej. Z tych firm oczywiście możemy przejść na ich stronę internetową i poprzez snow.io znaleźć kontakt do tych ludzi, natomiast w naszym przypadku, jeżeli wiemy, że na przykład załóżmy firma XYZ była na naszej stronie osiemdziesiąt godzin, wchodziła bardzo dużo razy, oglądała podstronę podcastu, jeszcze czegoś innego, na pewno widać, że się edukuję albo czegoś szuka. Możemy też zauważyć, że czegoś szuka po tym, że odwiedza strony sprzedażowe, produktowe, strony doradztwa, sprzedaży, rekrutacji i pozyskiwania klientów, marketingu. To nam bardzo mocno umożliwia rozumienie, że dana firma czegoś szuka. I daje nam też to wiedzę na temat tego, co konkretnego możemy z tym zrobić, a zrobić najczęściej możemy bardzo dużo, bo możemy albo zaprosić tych ludzi na LinkedIn’ie, albo samodzielnie po naszej stronie doprowadzić do rozmowy, w każdym razie ta wiedza jest dla mnie na tyle cenna, że rzeczywiście używam na co dzień Albacross i jest on podpięty do naszej strony internetowej.

Kolejne narzędzie, o którym też już na pewno słyszeliście, to Sellizer, z którego korzystamy. I korzystamy z niego po to, żeby ulepszać nasze oferty. To znaczy Sellizer daje na informację, ile naszych ofert jest otwieranych, jak długo są czytane, które strony są najczęściej czytane. I to nam bardzo mocno umożliwia raz, że poprawę samego procesu sprzedaży, jak i całe działania sprzedażowe bo dzięki temu lepiej rozumiemy, jak dany klient czytał oferty i w związku z tym, czy być może nie powinniśmy czegoś więcej mu powiedzieć. Widzimy, że nie przeczytał na przykład części o początku współpracy, więc być może powinniśmy mu ją opisać lepiej albo w jakiś sposób w rozmowie o niej powiedzieć. Natomiast globalnie najważniejszym sensem istnienia Sellizera w naszej firmie jest to, że ja dzięki temu jestem w stanie optymalizować treść samej oferty. To znaczy wychodząc z założenia, że dokument ofertowy jest jednym z najważniejszych dokumentów w sprzedaży, to Sellizer jest dla mnie miejscem, w którym mogę pozyskać dane o tym, jak moje oferty są czytane. Na przykład załóżmy wymyśliłem świetny pomysł, dodajmy taką stronę, ale potem wychodzi, że statystycznie ona jest nieczytana, więc trzeba ją usunąć, jest tam zbędna, więc to nam umożliwia po prostu bazowanie na danych, a nie na przeczuciach, że jeden klient to tak czytał i wydaje mi się, że tak powinno zostać. No nie, to nie jest dobre podejście. I też Sellizer nie jest drogim rozwiązaniem w całym tym układzie.

Kolejne narzędzie to SALESmanago, SALESmanago, które jest systemem marketing automation, które co do zasady jest kierowane do systemów e-commerce, do ratowania porzuconych koszyków, natomiast bardzo dobrze sprawdza się też w naszym wydaniu w kontekście pracy w usługach B2B, bo taka jest nasza firma. I teraz w SALESmanago można powiedzieć to jest nasz system CRM dla działań marketingowych. To znaczy tam przechowujemy wszystkie osoby, które w naszym marketingu się znalazły. To w SALESmanago wiemy, który użytkownik oglądał które webinary, który użytkownik subskrybuje podcast, który użytkownik subskrybuje bloga, który użytkownik czytał o naszych produktach, a który nie. To tam jest miejsce automatyzacji marketingu, to tutaj dużo będę się skupiał w czasie webinaru, o którym wam mówiłem, żeby pokazać, jak to dokładnie działa. I to tam jest bardzo dużo etatów zaoszczędzonych. To znaczy SALESmanago samo dziękuje za to, że ktoś zasubskrybował nasz podcast. SALESmanago też samodzielnie wysyła większość takiej automatycznej komunikacji do naszych słuchaczy, obserwatorów. Jest to bardzo istotny element naszych działań marketingowych i to tutaj przechowujemy całą logikę naszego marketingu.

I teraz uwaga, obok SALESmanago jest LiveSpace, który jest z kolei CRM-em, tak zwanym CRM-em dla sprzedaży. Służy głównie do wsparcia sprzedaży. I z LiveSpace’a rzeczywiście korzystamy na co dzień i jest on absolutnie uzależniający ze względu między innymi na nieliniowy proces sprzedaży. To znaczy w każdym procesie sprzedaży nie tylko ważne jest, na jakim etapie jest moja szansa, czyli na przykład na etapie ofertowanie, ale każdy etap ma też zadania, które mogę odznaczać. To też mi pokazuje, czy wszystkie zadania zostały zrobione w procesie sprzedaży, które są obowiązkowe, które są opcjonalne, które trzeba zrobić, żeby przejść do kolejnego etapu. LiveSpace bardzo ułatwia nam budowanie procesów sprzedaży w CRM-ie, bo na przykład kiedy korzystamy z Paid Drive’a, to Paid Drive jest bardzo jednowymiarowy, mam osiem etapów czy pięć i przesuwam szansę po tych etapach, ale sam Paid Drive nie podpowiada mi, co na tych etapach konkretnie powinienem zrobić albo nie mówi na przykład, że jak zaznaczyłem, że wysłałem ofertę, to wrzuć PDF-a, albo jak zaznaczyłem, że rozmawiałem z klientem o potrzebach, to wpisz notatkę, co z tych potrzeb wynika. W LiveSpace dużo lepiej nam się układa procesy niż w Paid Drive. Można powiedzieć, że skrajnie lepiej właśnie ze względu na tą jedną kluczową funkcjonalność. Jest też druga funkcjonalność, która jest dla mnie szalenie istotna, a mianowicie tablica. To znaczy tablica, który wgląda dokładnie tak jak na Facebooku, na który jeżeli jestem poza firmą, loguję się wieczorem i widzę wszystko, wszystkie maile od klientów, notatki handlowców, wygrane szanse sprzedaży, przegrane szanse sprzedaży, wszystkie powody, wszystkie dyskusje o tym, którego konsultanta dać do którego projektu, dyskusje o sytuacjach klientów, jestem w pełni na bieżąco, podczas gdy Paid Drive kazałby mi na przykład chodzić po poszczególnych szansach i tam szukać tych informacji. To jest druga uzależniająca funkcjonalność LiveSpace’a. I trzecia uzależniająca funkcjonalność LiveSpace’a to jest połączenie LiveSpace’a z SALESmanago. To znaczy jeżeli pojawia się klient na przykład na naszej stronie internetowej i on wypełni tam formularz, to ten formularz automatycznie oczywiście trafi do SALESmanago i automatycznie z SALESmanago trafi do LiveSpace’a, czyli nie musimy każdego klienta ręcznie wpisywać do LiveSpace’a. Ale co jeszcze bardziej istotne, ludzie ze sprzedaży widzą w LiveSpace historię marketingową danej osoby. Czyli jeżeli leadem została osoba, która subskrybuje podcast, otwiera nasze maile, bywa często na stronie, to widać to w systemie CRM. I ta wiedza jest dla nas oczywiście bardzo cenna, dlatego że jako Sellwise bardzo wyraźnie widzimy, że sprzedaż do klientów, którzy można powiedzieć słuchają i obserwują nas od dawna, wygląda zupełnie inaczej niż sprzedaż do osób, które de facto o nas nie słyszały zbyt wiele. Wtedy trzeba więcej opowiedzieć o nas, trochę inaczej ten proces sprzedaży poprowadzić. Więc to, że w LiveSpace widzę historię z SALESmanago i moi handlowcy nie muszą się logować do marketing automation, tylko widzą to w systemie CRM, to jest po prostu bardzo cenne.

Kolejne narzędzie to albo Rtable, albo Google Docs. To znaczy dla przykładu, obecnie Rtable to jest można powiedzieć taki Excel na sterydach, używany do tego, że kiedy klient w dowolnym miejscu na naszej stronie wypełni formularz, chatbota, cokolwiek, automatycznie wpisze się do tabeli z leadami w Rtable. Automatycznie wtedy Rtable wyśle informacje na Slacku, Slack to kolejne narzędzie, które go używamy do sprzedaży i marketingu na liście, wyśle powiadomienia na Slacku o tym, że warto się tym tematem zająć. Kiedy Rtable wykryje, że przez godzinę nikt nie oznaczył, że się kontaktował, to przypomni na Slacku, pamiętajcie, godzinę temu wpadł ten lead, trzeba się nim zająć. Automatycznie jednocześnie w Rtable odznaczy się też, z jakiego konkretnie formularza pochodzi dana osoba, czy dana osoba wypełniła Paid Drive bota naszego, czy wypełniła formularz konkretny, czy wypełniła formularz rekrutacji, czy o szkoleniach, czy o konsultacji, czy jeszcze inny. To automatycznie się w Rtable zaznaczy. Jednocześnie tam też mierzymy jakby stopień kwalifikowania naszych leadów i to stamtąd też nasze leady po prostu trafiają prosto do LiveSpace’a. Można powiedzieć, że jest takie miejsce, w którym gromadzimy tego typu rzeczy. I obok tego z Google Docs, z którego korzystamy, z jednego i z drugiego, właśnie do tego typu prostych automatyzacji, do gromadzenia danych w jednym miejscu, żeby nie wpisywać ich ręcznie, po prostu. I przykład teraz, kiedy powstała Akademia Sales Angels, o której wspominałem wam we wstępie, od razu stronę lądowania połączyłem poprzez Zapiera, to jest kolejne narzędzie, z Google Docs-em, automatycznie każde uzupełnienie od razu tam trafiało, a Marcin zaznaczał, czy rozmawiał z daną osobą, co z tej rozmowy wynika i tak dalej. Czyli można powiedzieć, że w bardzo prosty, krótki sposób zrobiliśmy sobie taki mikro CRM do naszego projektu.

Slack służy nam do naszych rozmów wewnątrzfirmowych o tym, jak dobrać konsultanta do klienta, de facto wszystkich rozmów. I Zapier, który służy do łączenia aplikacji. Czyli Zapier w tym momencie jest tym spoiwem pomiędzy aplikacjami. To Zapier łapie kontakty z naszej strony internetowej i wrzuca je do Rtable albo do Google Docs. To Zapier wysyła informacje na przykład na Slacku. Więc to Zapier jest tym, co łączy aplikacje i co doprowadza do tego, że one grają “razem”.

Kolejne narzędzie to Trello. Trello używamy do przechowywania, to jest takie bardzo proste zarządzanie zadaniami, do przechowywania wszystkich zadań, które nie są powiązane ze sprzedażą, to jest bardzo ważne. Wszystkie zadania, które są powiązane ze sprzedażą, no to przecież muszą być powiązane z jakimś klientem, z jakimś kontaktem, z jakimś czymś, w związku z tym one wszystkie są w LiveSpace, ale osobno mamy tak zwane zadania projektowe. Czyli dla przykładu, jeżeli musimy wypracować nowy wzór strony na ofercie, to to zadanie znajdzie się w Trello. I tam będziemy bardzo mocno oddzielali takie zadania sprzedażowe, które wiążą się z naszym codziennym procesem sprzedaży, i takie zadania osobne, czyli na przykład to, że załóżmy muszę przygotować podstronę pod ten odcinek podcastu, to jest zadanie, które się znajdzie w Trello. I na przykład w moim przypadku kultura pracy na tym jest już powiedzmy tak daleko idąca, że jeżeli zadanie nie zostanie wpisane do Trello, to na pewno nie zostanie zrobione. Czyli jeżeli trafi do mnie jakiś klient i powie mi Szymon, podeślij mi coś tam i ja tego nie wpiszę do Trello, to na sto procent tego nie podeślę. To znaczy pracuję na zasadzie zero waste in my head, czyli jeżeli jakiekolwiek zdanie się pojawia, to ono automatycznie, w pełni automatycznie musi wypaść z mojej głowy. Nie chcę myśleć i trzymać w głowie listy zadań, ona cała jest zapisana w Trello.

Kolejne narzędzie to Wavve. I to jest narzędzie, które pomaga nam z krótkiego pliku mp3, na przykład tego odcinka podcastu, tworzyć wideo. Czyli jeżeli wejdziecie na profil Nowoczesna Sprzedaż i Marketing na naszym LinkedIn’ie, to zobaczycie takie wideo, gdzie krótka ścieżka audio jest przerobiona na przykład na minutowy film, który pokazuje cytat z naszego odcinka podcastu i zachęca do wysłuchania całego odcinka. A kolejne narzędzie to jest Kapwing, który umożliwia nam tworzenie napisów do wideo oraz prosty ich montaż. Więc zarówno Wavve, jak i Kapwing są naszymi narzędziami, z których korzystamy w dużej mierze do tworzenia filmów wideo.

Kolejne narzędzie to SMSAPI. I teraz SMSAPI używamy do tego, żeby nieco poprawić customer experience osób, które chcą z nami porozmawiać. To znaczy formularze kontaktowe można porównać do takich miejsc jak studnia. Podchodzisz do studni, wrzucasz kamień i nawet nie słyszysz chlup. Może tam wody nie ma. I to sprawia, że wiecie, jak jest formularzami, na pewno wam się zdarzyło dziesiątki razy wypełnić formularz, po którym nikt się z wami nie skontaktował, dlatego też, jak wypełnicie nasz formularz albo chatbota, to poprzez Zapiera, wspomnianego wcześniej, wyślemy wam smsa potwierdzającego, że hej, mamy twoje zgłoszenie, zapoznajemy się z nim i wkrótce oddzwonimy. I SMSAPI to jest bardzo prosta automatyzacja jakby na to nie patrzeć, ale ona budzi bardzo dużo pozytywnych emocji u naszych potencjalnych klientów. Oni są po prostu pozytywnie zaskoczeni, że raz, że telefon jest szybko, a dwa, że dostają od razu smsa potwierdzającego, że się daną sprawdzą zajmujemy.

Kolejny soft, którego używamy, to kalendarze Google i oczywiście, to was pewnie nie zaskakuje, ale to tam trzyma wszystkie eventy i to tam optymalizujemy można powiedzieć trasy przelotowe naszych konsultantów. Kolejne dwa narzędzia, z których obecnie korzystam, to Audacity, w którym nagrywam i montuję podcast. Wiem, że to jest prymitywne narzędzie, ale mi bardzo wystarczy. I drugie narzędzie, Spreaker, które z kolei można powiedzieć jest domkiem tego podcastu. Czyli odcinek, który teraz nagrywam, zostanie wrzucony do Spreakera i to sam Spreaker wyśle go na YouTube, do Spotify, do wszystkich aplikacji podcastowych, na Apple i tak dalej. A ja też w samym Spreakerze będę mógł obserwować statystyki wszystkich odcinków.

Kolejne narzędzie, z którego korzystamy, to Zoom. Zoom z mojego doświadczenia najrzadziej ma problemy z połączeniem i najlepiej wypada wtedy, kiedy połączenie internetowe jest słabe u konkretnych osób. To tam robimy nasze szkolenie online, to tam odbędzie się webinar. Jak zapiszecie się na właśnie sellwise.pl/webinar-automatyzacja, to tam odbędzie się webinar, właśnie na Zoomie. I bardzo sobie to chwalę, bo wszystkie spotkania są nagrywane, zostają właśnie na Zoomie. I nie jest to najtańsze rozwiązanie, ale z mojej perspektywy absolutnie najlepsze. Kolejne dwa narzędzia, które można powiedzieć na dzisiaj są, zawierają największy kapitał naszej firmy, czyli naszą stronę internetową, to ona jest najcenniejsza, to ona generuje nam sprzedaż, to ona jakby pomaga w rozwoju firmy i strona jest wybudowana na WordPressie. Dotąd od samego powstania nie mieliśmy związku z tym żadnych problemów, nigdy nie mieliśmy żadnych włamań, ona jest oczywiście odpowiednio zabezpieczona, żeby tak było i do tego jest nakładka, która nazywa się Uncode. I Uncode jest bardzo prostym, wizualnym edytorem naszej strony internetowej. To znaczy nasza strona internetowa, jak ją uruchomicie, została zrobiona przez nas, nie przez żadną agencję czy przez żadną firmę zewnętrzną, tylko ona jest wyklikana przez nas można powiedzieć w wizualnym edytorze. I teraz ma to swoją cenę, bo ona jest wolna łamane na bardzo wolna, natomiast na razie wszystkie te legendy mówiące o tym, że wolne strony się nie pozycjonują, no nie sprawdzają się. To znaczy pozycjonują się, jestem tego żywym przykładem i dają nam też to, że przez to, że agencja nie robi naszej strony internetowej, a robimy ją sami, to daje nam to, że jeżeli dzisiaj wieczorem wymyślimy pomysł biznesowy, to sobie w nocy możemy zrobić pod to stronę albo landing i rano będzie, a w normalnych rzeczywistości musiałbym rozpisywać coś, wysyłać do jakiejś zewnętrznej firmy, czekać na wycenę, akceptować, czekać aż oni mi to zrobią i za miesiąc może bym ten pomysł zrealizował. To na dzień dzisiejszy te agility jest dla mnie cenniejsze niż to, że dałbym to do agencji. Czymś pośrednim jest to, że na przykład posadziłbym w mojej firmie jakiegoś front end developera, który robiłby tą stronę on the daily basis, ale z drugiej strony na dzień dzisiejszy uznaję, że na przykład wydatek rzędu średnio pewnie piętnastu tysięcy złotych miesięcznie na taki etap nie jest warty tego, żeby ta strona była szybsza. Pewnego dnia pewnie będzie i pewnego dnia do tego pewnie dojrzejemy, ale na razie jakby ta zdolność do bardzo szybkiego rodzenia takich bytów jest dla nas bardzo istotna i pomaga nam konkurować na rynku, mówiąc wprost.

Kolejny serwis to Landingi z którego bardzo namiętnie korzystamy. To znaczy na przykład jak wspominam o Akademii Sales Angels, to wszystko, co zobaczycie, jak wejdziecie na akademia.salesangels.pl, powstało właśnie na landingi.com i powstało dosłownie w dwa tygodnie. To znaczy landing tej jakości razem z projektem, z wykonaniem, z poprawkami treści, ze wszystkim, powstał w dwa tygodnie. To jest bardzo dobra platforma, która właśnie do tego typu projektów pomaga nam szybko startować takie przedsięwzięcia w taki sposób, żeby wciąż wyglądały profesjonalnie i żeby też były połączone Zapierem, ze wszystkim, co jest nam potrzebne do automatyzacji. Więc Landingi to kolejne, już chyba dwudzieste siódme narzędzie.

Kolejne narzędzie to Hotjar. Nie używamy go cały czas, to jest bardzo istotne. Hotjara używany tak jak używamy Sellizera do badania, czy nasze oferty są sensowne, tak Hotjara używamy do sprawdzania, czy nasze landingi i strony są sensowne. Jeżeli robimy jakiś nowy zupełnie projekt, to wtedy uruchamiamy Hotjara i patrzymy, jak ludzie chodzą po naszej stronie internetowej, czy trafiają tam, gdzie chcieliśmy, czy być może gdzieś urywa się ich ścieżka. I to nam pomaga znacznie lepiej optymalizować strony lądowania na naszej stronie internetowej, tak żeby oni rzeczywiście trafiali tam, gdzie bardzo chcemy, żeby trafiali.

I ostatnie dwa narzędzia. Przedostatnie to dobra Jabra Evolve 75, to jest to narzędzie, o które bardzo często pytacie mnie w wiadomościach prywatnych. To są te magiczne słuchawki, które sprawiają, że kiedy siedzi nas dziesięciu na open space, każdy ma te słuchawki kupione, one kosztują mniej więcej tysiąc złotych brutto za sztukę, ale to są bardzo dobrze wydane pieniądze, dlatego że zarówno ja, siedząc w tych słuchawkach, nie słyszę hałasu wynikającego z rozmów moich kolegów, jak i, co ważniejsze, klient nie słyszy tego hałasu. To znaczy klient ma takie poczucie, że rozmawiamy jeden na jeden i ja jako rozmówca mam takie poczucie. One bardzo mocno ułatwiają pracę i naprawdę są warte tych pieniędzy. To znaczy absolutnie genialna sprawa. W jednym z działów miałem taką reakcję dziewczyny, która w nim pracowała, że z całym szacunkiem, ale ja tak rozmawiam od roku i nikt mi nic nie powiedział. No i poprosiłem, żeby ona wyszła, zadzwoniła do mnie, siadłem na jej miejscu, założyłem te słuchawki, zwykłe słuchawki, zacząłem rozmawiać i ona wróciła blada, mówi, że przecież ten klient to ledwo mnie słyszy. No właśnie. I siedzą teraz w Jabrach, co pewnie nikogo nie dziwi.

I ostatni punkt na mojej liście, to znaczy narzędzia, które… jakby nie wiem dlaczego, ale ja jestem od tych narzędzi uzależniony, to znaczy każdy w naszej firmy ma MacBooka, Magic Mouse’a, Magic Keyboarda, zewnętrzny monitor i iPhone’a. To znaczy praca w tym ekosystemie Apple’owym jest dla mnie tak wygodna, to znaczy to, że kopiuję na telefonie, wklejam na komputerze, że jakby to wszystko się ze sobą przenika, że na przykład notuję sobie coś na telefonie, odnajduję to potem na komputerze, na dodatek ten sprzęt jest taki ładny, wygodny, nie wiem dlaczego, ale tak zostało u nas zrobione, rzeczywiście każdy pracuje na MacBooku i na iPhone’ie, bo po prostu tak. I dlatego te narzędzia trafiły na listę, mimo że na pewno da się to zrobić bardziej optymalnie, no to po prostu mam takie poczucie, że praca na Apple’ach jest po prostu nieco szybsza, natomiast jest to w pełni subiektywne, najprawdopodobniej każdy z was będzie miał odrobinę inaczej, ja jeszcze do tego używam iPad’a Pro, który służy mi najczęściej za drugi ekran, kiedy jestem na przykład na wyjazdach i nie mogę ze sobą zabrać swojego wielkiego, dwudziestosiedmiocalowego monitora, to zabieram ze sobą iPada i iPad służy mi jako drugi ekran mojego MacBooka.

I to tyle, na liście narzędzi. Jak widzicie, narzędzia są różne, od SEO przez grafikę, przez prospecting, przez ofertowanie, marketing automation, CRM-y, tabele, automatyzację, trzymanie zadań, komunikację, filmy, smsy, kalendarze, podcasty, spotkania wideo, strona internetowa, landingi, badanie optymalizacji stron, ruchu na stronie i narzędzia fizyczne, jest tego rzeczywiście bardzo dużo i wszystkie te narzędzia są używane u nas, że tak powiem, on the dailsy basis, czyli na co dzień. No i teraz, słuchajcie, jeżeli ciekawi was, jak te narzędzia są połączone, to znaczy jak konkretnie wygląda automatyzacja, kiedy ten kontakt się pojawia w marketing automation, jak trafia do CRM-u, co tam widać, w związku z tym, kiedy wychodzą te smsy, kiedy nam się pojawiają zadania, kiedy wysyłają się wiadomości na Slacku, jak tego pilnujemy, jak to dokładnie wygląda, jak działa, to wpadnijcie na sellwise.pl/webinar-automatyzacja. Co ważne, to nie jest sprzedażowy webinar, nie mam tam nic do sprzedania oprócz tego, że pewnie warto się do nas zgłosić, natomiast to nie będzie webinar, po którym wam powiem, a ja tu mam kurs z automatyzacji, więc kupcie. To będzie po prostu merytoryczny webinar, który pokaże wam, w jaki sposób tych narzędzi używamy.

.